28 lipca odbędą się wybory delegatów do izb rolniczych w całym kraju. To ważny moment dla rolników, którzy wybiorą przedstawicieli do swojego samorządu rolniczego. Od 25 lat jest on istotnym ogniwem pomiędzy rolnikami a instytucjami decydującymi o kształcie polskiego rolnictwa. W ostatnich latach wieś przeszła ogromne zmiany społeczne, dlatego przy urnach pojawia się obecnie mniej rolników. Są to jednak ci aktywni, którzy utrzymują się jeszcze z pracy we własnych gospodarstwach. 

Izby rolnicze świadczą wiele usług na rzecz rolników. – Na przykład porady prawne – podkreśla Herbert Czaja Prezes Izby Rolniczej w Opolu. – Często zdarza się, że rolnicy zawierają niekorzystne umowy. Pojawiają się problemy z płatnościami ze strony kontrahentów. Okazuje się, że rolnicy podchodzą uczciwie do tematu, bo taką mają naturę. Z drugiej strony nie zawsze napotykają na uczciwość. Mamy w izbie dwóch prawników i zachęcamy rolników, żeby konsultować z nimi treść podpisywanych umów – przekonuje prezes izby rolniczej w Opolu.

Izba wnosi uwagi do projektów ustaw

Izba Rolnicza często zgłasza również swoje sugestie do wprowadzanych w życie ustaw dotyczących rolnictwa. Najczęściej instytucją pośredniczącą jest Krajowa Rada Izb Rolniczych, która zrzesza wszystkie samorządy rolnicze w Polsce. To za jej pośrednictwem do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi trafiają uwagi do projektów ustaw, które później kształtują ustrój rolniczy w naszym kraju. – Nie mamy uprawnień żeby zmieniać ustawy o ochronie środowiska czy utrzymaniu zwierząt. Możemy jednak wnioskować, żeby te ustawy były wykonalne, bo często są dalekie od realiów – podkreśla prezes Herbert Czaja.

Mediacje i rozwiązywanie problemów rolników to statutowe działania izb rolniczych

Samorządy rolnicze pośredniczą w rozmowach rolników z urzędnikami różnych poziomów. W wielu instytucjach otoczenia rolnictwa pracują urzędnicy mocno wyspecjalizowani w swoich dziedzinach. Bywa, że brakuje im szerszego spojrzenia na produkcję rolną. – Jeśli nadzór urzędniczy jest zbyt ostry i dosłowny, izba rolnicza pośredniczy w załatwieniu problemów rolników z nadzorem nad hodowlą, opryskami czy produkcją rolną, gdzie drugą stroną są urzędy i inspekcje państwowe. Jesteśmy w stanie wytłumaczyć urzędnikowi specyfikę produkcji i wówczas wiele wątpliwości można wyjaśnić szybko, bez konieczności prowadzenia niekończącej się korespondencji – mówi Herbert Czaja.

Szkolenia, konferencje, promocja polskiej żywności to ważna rola samorządu rolniczego

Izba Rolnicza w Opolu pełni również rolę integrującą rolników z agendami i instytucjami wsparcia rolnictwa. Na szkolenia i konferencje zapraszani są merytoryczni pracownicy inspekcji, którzy tłumaczą rolnikom zawiłości przepisów. – Wiele instytucji się angażuje. Prowadzimy szkolenia w naszej siedzibie, na których pojawia się nawet każdorazowo kilkuset rolników. Dotyczą one szkód łowieckich, kwestii sprzedaży bezpośredniej, innowacyjności, transportu rolniczego, ubezpieczeń i edukacji. Rolnicy mają w nas swoją instytucję, wybieraną przez siebie. Każdy może startować i poświęcić się dla innych – namawia szef opolskiego samorządu rolniczego.

Ministerstwo wprowadza zmiany w procedurach wyborów do izb

Frekwencja w wyborach do izb rolniczych nie decyduje o ważności wyborów. Jeżeli w danym okręgu wyborczym w gminie w wyborach do rady powiatowej izby zgłoszona liczba kandydatów jest równa liczbie mandatów wybieranych w danym okręgu wyborczym lub od niej mniejsza, głosowania nie przeprowadza się, a za wybranych członków rady powiatowej komisja okręgowa uznaje zarejestrowanych kandydatów, a odpowiednio pozostały mandat pozostaje nieobsadzony. – Ministerstwo dopuściło taką formę wyboru delegatów do walnego zgromadzenia, również z tego względu, że są rejony województwa opolskiego, gdzie zainteresowanie wyborami jest niewielkie. Z kolei w innych, tradycyjnie, rolnicy chętniej wybierają swoją reprezentację. W tym roku również liczymy na ich zaangażowanie – dodaje prezes Izby Rolniczej w Opolu Herbert Czaja.