Dopłaty do materiału siewnego, pomoc suszowa, plaga myszy, finanse izby oraz komunikacja z radami powiatowymi to najważniejsze tematy omawiane podczas wtorkowego zarządu Izby Rolniczej w Opolu. Było to spotkanie o tyle nietypowe, że odbyło się zdalnie za pomocą internetowej platformy społecznościowej. Takie rozwiązanie zastosowano ze względu na ograniczenia w zgromadzeniach spowodowane epidemią koronawirusa. Zarządy będą miały taką formę, aż do czasu złagodzenia zasad dystansu społecznego.
Zarząd dyskutował na temat zaległych wypłat z tytułu dopłat do materiału siewnego z kategorii elitarny lub kwalifikowany. – Od poniedziałku ruszyły dopłaty do zużytego materiału siewnego, ale jak nam przekazano, najpierw będą wypłacane najmniejszym gospodarstwom, najmniejsze kwoty. Cały proces jeszcze potrwa, agencja nie udzieliła nam jeszcze informacji, jak długo – powiedział Prezes Izby Rolniczej w Opolu Marek Froelich.
– Wypłaty de minimis ruszyły, podobnie jak pomoc suszowa, ona też jest wypłacana. Rolnicy muszą jednak cierpliwie czekać na swoją kolej. To dopiero wypłaty za 2019. Rada do spraw monitoringu suszy przy wojewodzie, miała się zebrać w pierwszych dniach kwietnia, ale odwołano to spotkanie i na razie nie jest znana nowa data. Jeśli się odbędzie, będzie dotyczyło już suszy obecnej – wyjaśnia prezes opolskiej izby.
Członkowie zarządu rozmawiali również o stratach jakie powodują przymrozki oraz plaga myszy na polach. Gryzonie te pojawiają się wprawdzie na polach każdego roku z mniejszą lub większą intensywnością, ale w tym sezonie stały się dużym problemem, szczególnie na polach uprawianych metodą bezorkową. – Myszy niszczą uprawy, żywią się zielonymi roślinami. Okazuje się, że orka dość skutecznie ogranicza gniazda myszy. W tym kontekście, po raz kolejny trzeba będzie się pochylić nad ubezpieczeniami od spadku dochodów w rolnictwie – zapowiada prezes Marek Froelich.
– Musimy powrócić do tego tematu, bo obecnie takie ubezpieczenia dotyczą tylko gospodarstw, które są na VAT. Trzeba będzie zatem ten temat odświeżyć i rozszerzyć, są bowiem takie zdarzenia losowe, których nie sposób opisać. W istniejących przepisach zawierających przyczyny strat, nie ma np. myszy, kormoranów, bobrów, itd. Tymczasem nawet przelot dzikich gęsi, które usiądą na noc, może na polu rzepaku wyrządzić olbrzymie szkody – dodaje szef Izby Rolniczej w Opolu.
Członkowie zarządu izby zapoznali się również ze sprawozdaniem finansowym izby za I kwartał 2020 roku. Z kolei Dyrektor Biura IR w Opolu Katarzyna Beleć przedstawiła informację nt. organizacji pracy biura w czasie kryzysu związanego z epidemią koronawirusa. Zarząd zarekomendował także członkom rad powiatowych regularne odwiedzanie strony internetowej Izby Rolniczej w poszukiwaniu informacji o aktualnych pracach izby. Kolejny zarząd odbędzie się również zdalnie.
