Plaga myszy, zakres ubezpieczeń i usprawnienie szacowania strat suszowych były tematami ubiegłotygodniowego spotkania Porozumienia Rolników Opolszczyzny z Wiceministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszardem Kamińskim.

W rozmowach w siedzibie MRiRW w Warszawie uczestniczyli: Prezes Izby Rolniczej w Opolu Marek Froelich, Mariusz Olejnik – Przewodniczący Opolskiego Związku Producentów Rolnych, Klaudia Kluczniok – Dyrektor Biura Związku Śląskich Rolników oraz Franciszek Miśków z Opolskiego Związku Rewizyjnego RSP, wszyscy reprezentujący Porozumienie Rolników Opolszczyzny.

Rozmowy były bardzo rzeczowe i długie, bo trwały blisko 2,5 godziny. “Czas, jaki nam poświęcono świadczą o tym, że resort rolnictwa bardzo poważnie podchodzi do kwestii rozwiązania naszych problemów. Na pisma i wnioski, które kierujemy do rządzących nie zawsze otrzymujemy satysfakcjonujące odpowiedzi. Natomiast na takich spotkaniach można wyjaśnić wiele wątpliwości. Cieszy nas poważne podejście do sprawy” – zaznacza Marek Froelich. 

Rozmowy toczyły się wokół problemu gryzoni, suszy rolniczej i nowych sposobów szacowania suszy, wokół ubezpieczeń rolnych i nowej ustawy, która ma zmienić ustawę o ubezpieczeniach rolniczych. Rozmowa dotyczyła również prowadzenia gospodarstw integrowanych i ekologicznych w związku z programem Europejski Zielony Ład. W rozmowach, z ramienia Ministerstwa brała udział również Nina Dobrzyńska – Dyrektor Departamentu Klimatu i Środowiska w MRiRW.

Sporo miejsca poświęcono trudnej sytuacji rolników południowej części województwa opolskiego, którą w tym roku dotknęła plaga myszy i innych gryzoni, które niszczą uprawy. Opolscy rolnicy zaproponowali, żeby stworzyć możliwość przygotowania oferty ubezpieczeń z dopłatą z budżetu państwa podobnie, jak to ma miejsce w przypadku innych klęsk. 

Delegacja Porozumienia Rolników Opolszczyzny postulowała przygotowanie rozwiązań przeciwdziałania tej pladze i zaapelowała o podjęcie konkretnych kroków zmierzających do złagodzenia skutków plagi gryzoni i zapobieżenia jej w przyszłości.

“Okazuje się, że to, co w tym roku jest plagą w południowych powiatach naszego województwa, niebawem może być problemem dla całego kraju. Tym bardziej, że plaga to już nie tylko myszy, ale i inne gryzonie. Nie bardzo wiadomo również, jakie środki można stosować do zmniejszania ich populacji. Oficjalne pisma, które dostaliśmy wcześniej z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi podpowiadały rozwiązania, które są nierealne do zastosowania, być może na małych areałach, ale nie w wielohektarowych gospodarstwach” – wyjaśnił Prezes Izby Rolniczej w Opolu Marek Froelich. 

Rolnicy są zdania, że jeżeli będą ubezpieczenia od ryzyka plagi gryzoni, to muszą być ustalone również progi szkodliwości. Nie wystarczy po prostu wypłacać odszkodowań, muszą być limity minimalnych strat i ten poziom musi być mierzalny.

W kontekście plagi gryzoni, rolnicy rozmawiali również z przedstawicielami MRiRW o możliwości zrezygnowania z obowiązkowego zazielenia, które jest wymagane przez UE, a ma przede wszystkim wpływać na żyzność gleby. Przypomnijmy, że organizacje rolnicze skupione w Porozumieniu Rolników Opolszczyzny zwróciły się już wcześniej do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z prośbą o zmianę przepisów określających obowiązek utrzymania obszarów proekologicznych (EFA). Jednak utrzymywanie trwałych użytków zielonych powoduje, że gryzonie mają czym się żywić. To powoduje niekontrolowany rozrost ich populacji. Ministerstwo wskazywało, że nie wszyscy rolnicy muszą wykonywać prace związane z zazielenieniem. Rolnicy natomiast obawiają się utraty części dopłat. 

Ponadto, opolscy rolnicy pytali o suszę rolniczą, metody szacowania strat i określania obszarów dotkniętych suszą w poszczególnych gminach. Jak się okazuje, obecnie istniejący system monitorowania suszy będzie uzupełniony o kolejne stacje pomiarowe oraz dane z georadarów oraz zdjęcia wykonane dronami. 

“Uzyskaliśmy zapowiedzi, że docelowo, tego rodzaju zautomatyzowana ocena sytuacji suszowej na polach ma zastąpić funkcjonującą obecnie formułę powoływania komisji suszowych. Będzie to z pewnością bardziej efektywne jeśli chodzi o dokumentowanie strat. Liczymy, że również ocena wystąpienia suszy będzie bardziej wiarygodna niż obecnie, kiedy jest zbyt mało stacji pomiarowych, ale pokazać realne rozmiary klęski” – mówi szef opolskiego samorządu rolniczego.  

Wizyta opolskich rolników w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi zbiegła się z zapowiedziami uruchomienia wypłat pozostałej części odszkodowań za straty poniesione przez polskich rolników w wyniku suszy, która spustoszyła pola w 2019 roku. Decyzja, na którą czekały tysiące gospodarstw opóźniała się ze względu na konieczność konsultowania wydatków z pomocy de minimis z Unią Europejską. “Rolnicy, którzy pomocy jeszcze nie otrzymali, powinni skontaktować się z biurami ARiMR i wypełnić prosty wniosek o przyznanie zaległych pieniędzy” – dodaje Marek Froelich.