Strona główna Aktualności Do dzików można teraz strzelać cały rok. Ministerstwo walczy z ASF

Do dzików można teraz strzelać cały rok. Ministerstwo walczy z ASF

1660
0

Ministerstwo Środowiska wprowadziło przepisy umożliwiające całoroczne polowanie na dziki w całym kraju. Decyzja ma na celu ograniczenie liczby przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) wśród dzików, stwarzających coraz większe zagrożenie dla trzody chlewnej.

Rolnicy naciskali rząd i zwracali uwagę, że walka z nadmierną populacją dzików jest niewystarczająca, a to z kolei powoduje niekontrolowane rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń.

Celem zmiany rozporządzenia jest konieczność podjęcia wszelkich możliwych działań zmierzających do jak najszybszego ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa ASF wśród dzików. Tylko w pierwszym półroczu 2017 r. zarejestrowano w Polsce 210 przypadków tej choroby u populacji dzików. Dla porównania w 2014 r. było ich jedynie 30 – napisano w komunikacie ministerstwa.
Kolejne ogniska afrykańskiego pomoru świń są dużym zagrożeniem dla polskiej gospodarki związanym, między innymi, z ponoszeniem przez Skarb Państwa bardzo wysokich kosztów wygaszania ognisk choroby. Straty finansowe ponoszą również przedsiębiorcy, którzy mają trudności ze sprzedażą wieprzowiny za granicę.

Eksperci europejscy uważają, że niższe zagęszczenie dzików ograniczy rozprzestrzenianie się ASF. Redukcja dzików, które są nosicielem choroby, wpłynie na rozrzedzenie populacji, dzięki czemu zmniejszy się możliwość kontaktu zarażonych zwierząt i rozprzestrzeniania ASF.

Odstrzał dzików będzie możliwy także na terenie parków narodowych. Resort środowiska podkreśla, że przyjęte poziomy redukcji są maksymalnymi. Ponadto, będą one na bieżąco korygowane w związku z prowadzonymi dodatkowymi inwentaryzacjami i obserwacjami występowania dzików na poszczególnych obszarach.

Dodatkową korzyścią płynącą ze zwiększonych odstrzałów dzików powinna być mniejsza liczba notowanych szkód łowieckich. Rolnicy wielokrotnie zgłaszali kołom łowieckim, że zwierzyny jest za dużo, a limity są zbyt niskie. Z kolei myśliwi podkreślali, że populacja dzików jest coraz większa, a jej utrzymanie w bezpiecznych ramach będzie wymagało czasu.